Wielki wysiłek i wielkie emocje – te dwie składowe były wczoraj najważniejsze. Pierwszy Garwoliński Triathlon przeszedł do historii. Dziś z pewnością jeszcze wiele osób czuje go w bólu mięśni i zmęczeniu. Wszak do pokonania był nie lada dystans. Najpierw pływanie – 500 m. Pierwszy zawodnik ukończył je po zaledwie 6 minutach. Koło godziny 11:00 zawodnicy wskoczyli na rower. Ich start uzależniony był od osiągniętego czasu podczas pływania. Jako pierwszy ruszył Kamil Zieliński – student wychowania fizycznego, który na garwoliński maraton przyjechał aż z Tarnobrzega. Różnica między nim, a ostatnim wypuszczanym zawodnikiem na starcie trasy rowerowej wynosiła ponad 7 minut. Rowerowa cześć triathlonu przyniosła kolejne przetasowania. Na mecie jako pierwszy stawił się Paweł Janiak. 29 kilometrową trasę pokonał on w niecałe 58 minut. Trzecią częścią imprezy był bieg na 7 km. Zwycięzca rowerowej trasy utrzymał pierwszą pozycję i ostatecznie staną na podium. Pierwszą kobietą, która ukończyła triathlon była Sabrina Staniewska.
Największą radością dla nas-organizatorów był fakt, że pierwszy Garwoliński Triathlon ukończyli wszyscy. 27 osób, które zdecydowało się na udział w tej imprezie, wytrwało do końca!
Organizatorami imprezy byli: Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie, Truchtacz.pl oraz TKK Starówka. Partnerem i sponsorem – Bank BGŻ.
Poniżej publikujemy listę czasów.
Gratulujemy wszystkim i zapraszamy za rok!
